Dni króla to osadzona w realiach XIX-wiecznej Rumunii opowieść o emancypacji narodów środkowoeuropejskich oraz tworzeniu się w tym regionie nowoczesnych państw i społeczeństw. Procesy historyczne, które doprowadziły do zjednoczenia w całości zależnych od Imperium Osmańskiego księstw rumuńskich w państwo pod berłem Hohenzollernów, stanowią kanwę, na której autor rysuje psychologiczny portret dwóch mężczyzn: niemieckiego dentysty, a także cierpiącego na ból zębów pruskiego księcia.
Ów książę otrzymał właśnie ofertę objęcia rumuńskiego tronu i zachęca medyka do wyjazdu do nieznanego, przeżartego intrygami i wszechobecną korupcją kraju. Młody Hohenzollern wkrótce stanie się reformatorem swojej nowej ojczyzny, a historia oceni go jako jednego z najwybitniejszych władców rumuńskich.
Obserwujemy zderzenie dwóch światów – szanującego porządek świata niemieckiego, a także gardzącego dyscypliną uniwersum bałkańskiego. Filip Florian to mistrz pięknej frazy, którą maluje nad wyraz ciepły klimat powieści, w której delikatna ironia przeplata się z życzliwą pobłażliwością wobec ludzkich ułomności.
Pisarz tworzy kilka planów literackich: czytelnik ogląda świat z perspektywy dentysty, władcy i… kocura, który snuje swoją wersję wydarzeń i żywo uczestniczy w rozwoju akcji. Liczne detaly obyczajowe tworzą realistyczny portret kraju i jego mieszkańców.
Utwór przetłumaczono na węgierski, niemiecki, angielski, słoweński, słowacki, włoski, hiszpański i bułgarski.