Osiem poziomów schodów do pokonania Takiemu wyzwaniu musiał stawić czoło Rich Roll w przeddzień swych czterdziestych urodzin. Dwadzieścia kilogramów nadwagi skutecznie utrudniało podjęcie jakiegokolwiek wysiłku. Obciążeniem był też przeklęty bagaż dawnego alkoholizmu i jeszcze wcześniejszego braku akceptacji poprzez rówieśników.
Zawał serca Tak można żeby zakończyć kilka zdań o życiu Richa Rolla, gdyby nie fakt, iż wstrząśnięty niewydolnością swego organizmu, postanowił oszukać kostuchę.
Pójść inną drogą...
Dieta roślinna zamiast dotychczasowej mięsnej i fastfoodowej i konsekwentne, codzienne ćwiczenia w miejsce leniwego bezruchu zmieniły otyłego mężczyznę w średnim wieku w maszynę wytrzymałościową. A po półrocznych przygotowaniach Roll dotarł na linię startu (i mety!) ekskluzywnych zawodów Ultraman – 515 km współzawodnictwa w pływaniu, jeździe na rowerze i bieganiu.
Dwa lata po tym wyczynie okazało się, że Rich potrafił dokopać się do jeszcze obszerniejszych pokładów własnej ukrytej siły. Wraz z przyjacielem opracowali plan EPIC5 – porwali się na pięć triatlonów na dystansie Ironmana, każdy na innej hawajskiej wyspie, a wszystkie razem w mniej niż tydzień!