„zapach bzu” Dariusza Grabowskiego to książka o skomplikowanej miłości. Przynosi szczęście i pcha do zbrodni. Daje rozkosz i przynosi cierpienie.
Książka o zwyczajnych ludziach, gdzieś na peryferiach metropolii, w maleńkiej wiosce na Kujawach. Lecz i tam są ludzie, którzy marzą, pragną, czekają, kochają i nienawidzą, są szczęśliwi i cierpią. Tam spotkać można ludzi, dla których bliscy są najważniejsi i dla ich ochrony są gotowi zabić. Tak długo, jak nie spotkają zawodowców, chęć popełnienia zbrodni pozostaje w sferze teoretycznych rozważań. To oni, zawodowi przestępcy zniewalają ich umysły, podsuwają broń i uczą jak zabić.
Młoda nauczycielka, oddana pracy i dzieciom ma strasznie pokręcone życie. Wcześnie straciła matkę, potem przez lata całe opiekowała się ojcem – kalekim alkoholikiem, który nie miał dla niej odrobiny serca. Ona najpierw marzy o celi klasztornej, a potem o „przepięknym rycerzu na białym koniu”. I zjawia się rycerz, a choćby dwóch. Zjawia się również owoc pierwszej, obfitej miłości – Julka, prześliczny, rezolutny blondasek, w którym kochają się wszyscy.
zaczyna się walka dwóch „rycerzy” na śmierć i życie. Wyłącznie jeden może z tej walki wyjść zwycięsko. A co ma do tego zapach bzu? – okaże się w książce.
gratisowy fragment: