"Zając o bursztynowych oczach" to niezwykła synteza powieści detektywistycznej, rodzinnych wspomnień i wykładu z historii sztuki. Odziedziczywszy po wujecznym dziadku nieszablonowy zbiór 264 maleńkich japońskich figurek, autor inicjuje pasjonujące śledztwo. Zgłębiając historię tej szczególnej kolekcji, poznaje dzieje swych przodków — kilku pokoleń arystokratycznej rodziny Ephrussich. Nurtuje go pytanie, jak to się stało, iż z całej ogromnej fortuny właśnie te drobne i kruche przedmioty przetrwały kataklizmy XX wieku.
Książka de Waala, wydana w dużej Brytanii zaledwie parę lat temu, została już przetłumaczona na kilkanaście języków; otrzymała także dużo nagród i wyróżnień, m.in. Nagrodę Literacką Costa 2010 w kategorii „Biografia”, Nagrodę Galaxy 2010 w kategorii „Debiut” i Nagrodę im. Christophera Ondaatjego 2011 przyznawaną poprzez Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Literackie, była także nominowana do Nagrody im. Harolda Hyama Wingate’a 2011 przyznawanej przez „Jewish Quarterly”, Nagrody im. Samuela Johnsona 2011 przyznawanej przez BBC i Nagrody PEN/Ackerley 2011 w kategorii „Wspomnienia”.
"De Waal wyrusza w podróż, która zaprowadzi go do niespodzianych miejsc i odciśnie na nim piętno, jakiego się nie spodziewał. Podążając tropem kolekcji netsuke, dotrze nie tylko do paryskich i wiedeńskich salonów, ale i do ubogiego pokoju starej służącej. W trakcie swojej wędrówki przeżyje sprawę Dreyfusa i narodziny antysemityzmu, Anschluss i wybuch wojny, a wreszcie zagładę wielu krewnych i rozproszenie się innych. Na sam koniec trafi do zrujnowanego poprzez wojnę Tokio i stanie się świadkiem odrodzenia i odbudowy tego miasta, a wraz z nim całej Japonii. Niezrównana przygoda. Pasjonująca lektura." Antoni Libera
"We wstępie de Waal zanotował: Nie jest moim zamiarem pisanie rodzinnej sagi, a tym bardziej utrzymanej w nostalgicznym tonie opowieści o Mitteleuropie. I — na szczęście — poległ na całej linii, bo jego książka wpisuje się w najkorzystniejsze tradycje gatunku: oto wielkość i upadek rodu Ephrussich, odeskich handlarzy zbożem jak z opowiadania Babla, pomiędzy którymi pojawia się pierwowzór Proustowskiego Swanna i uczennica Rilkego, Francja z czasów Dreyfusa i nazistowski Wiedeń, nieprzebrane bogactwa i niepowetowane straty, poważni bankierzy i kochliwe elegantki. To prawda, że w „Zającu o bursztynowych oczach” chodzi o coś więcej. Lecz w każdej prawidłowej sadze o Mitteleuropie chodzi o coś więcej." Jacek Dehnel
"To pokaźnie więcej niżeli tylko historia rodziny – to efektownie odmalowany obraz dawnego świata. De Waal, szanowany ceramik, na pewno będzie także uznanym pisarzem." Antonia Fraser „Mail on Sunday”
"To zaskakujące połączenie mikroprzedmiotu z makrohistorią daje nadzwyczajny efekt." Julian Barnes, „Guardian”
"wyjątkowa opowieść de Waala to podróż w poszukiwaniu minionego czasu, lecz także refleksja nad jego upływem. (…) Niewielu prozaików potrafiło opisać historię rodziny z więk...