Dzieje sporego romansu Marii Walewskiej z cesarzem Napoleonem Bonaparte.
Maria z Łączyńskich Walewska, później hrabina d’Ornano urodziła się 7 grudnia 1786 roku w pałacu w Kiernozi, niedaleko Łowicza. W dzieciństwie, wraz z dwoma braćmi – później oficerami armii Napoleona, wychowywana była przez ojca Fryderyka Chopina – Mikołaja. Jako osiemnastolatkę wydano ją za mąż, za wielokrotnie od niej starszego, Anastazego Walewskiego z Walewic.
Wychowana w kulcie Napoleona ochoczo dała się namówić przyjaciółce na wspólny wyjazd pod Warszawę, aby powitać niezwyciężonego. W momencie poznania pani Walewskiej cesarz stał u szczytu swej potęgi politycznej, a jako pan, znajdował się w połowie drogi życiowej. Właśnie dowiedział się, że urodził mu się syn i w tak niecodziennym nastroju spotkał śliczną młodą Marię Walewską. Oczarowany zaczął zasypywać ją kwiatami, liścikami i prezentami. Równocześnie całe cesarskie, i nie tylko, otoczenie, starało się wywrzeć nacisk na niedoświadczoną w grach dworskich kobietę. Większości współczesnych nie mieściło się w głowie, że ktoś mógł nie ulec woli wszechwładnego władcy.
Napoleon wielbił kobiety, ale jedynie za kształty i urodę, nie znosił, gdy próbowały się wtrącać do polityki. A jednak, choć Maria nie ustawała w prośbach na rzecz Polski, związek z nią przetrwał kilka lat. Był to najdłuższy romans Napoleona.
darmowy fragment: