Dalida to francuska piosenkarka pochodzenia włoskiego. Urodzona w Kairze od dzieciństwa uczęszczała na lekcje śpiewu. Odznaczała się także niezwykłą urodą. Docenili ją między innymi jurorzy wyborów Miss Egiptu, które odbyły się w 1954 roku. Jak wyglądało życie artystki po wyjeździe do Paryża i w jakie ciekawe wydarzenia obfitowało? Przyjrzyjmy się tej fascynującej historii z bliska.
Sława rozpoczęła się od jednego utworu
Trzeba przyznać, że młoda kobieta po przyjeździe do stolicy Francji nie miała łatwego życia. Bardzo intensywnie koncertowała w różnych miejscach, ale nie przynosiło to jej upragnionej sławy. Wszystko zmieniło się po tym, jak publiczność usłyszała piosenkę Bambino. To właśnie ona sprawiła, że o nieznaczącej śpiewaczce zrobiło się bardzo głośno. Zaczęła też koncertować na najbardziej rozpoznawalnych scenach muzycznych świata.
W trakcie swoich występów na żywo czerpała z niezwykle urozmaiconego repertuaru. Składało się na niego aż 500 różnych piosenek. Nagrywane przede wszystkim w językach francuskim i włoskim były także tłumaczone na wiele innych. Tym samym trafiały do fanów z całego świata. Nic dziwnego, że łącznie sprzedano ponad 170 milionów płyt z najbardziej znanymi przebojami gwiazdy.
Niesłabnąca kariera trwała latami
Warto podkreślić, że w trakcie swojej oszałamiającej kariery śpiewaczka została uhonorowana licznymi nagrodami. Zdobyła między innymi aż 70 złotych płyt. Najważniejszym wyróżnieniem był jednak Oscar. Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej otrzymała za Światowy Sukces Piosenkarski.
1974 rok był jednak o wiele bogatszy w różnorakie splendory. Najbardziej znane piosenki plasowały się na pierwszych miejscach list przebojów w aż dwunastu krajach całego świata. W dziewięciu spośród nich ogromnym hitem był przebój Gigi l’amoroso, w pozostałych trzech – Il venait d’avoir dix-huit ans.
Ciekawa jest historia kolejnego wielkiego hitu – J’attendrai – to właśnie on przyczynił się w 1976 roku do tego, że we Francji narodziła się moda na muzykę disco. Pięć lat później wokalistkę uhonorowano Diamentową Płytą z okazji 25 lat nieustannych sukcesów.
Życie prywatne nie było usłane różami
Piosenkarka odnosiła ogromne sukcesy na scenie, jednak życie jej nie rozpieszczało. Gdy gasł błysk fleszy, wychodziły na jaw osobiste dramaty. Pierwszym z nich było nieudane małżeństwo z Lucienem Morisse’em. Przetrwało tylko kilka miesięcy i nie można nazwać go szczęśliwym.
Kolejnym partnerem był Jean Sobieski. Właśnie z nim diwa wychowała ich córkę Leelee Sobieski. Spełnione życie rodzinne nie było jednak głównym celem kobiety, która lubowała się w miłosnych przygodach. Szybko znajdowała sobie kolejnych kochanków.
Jednym z nich był Luigi Tenco. Nieszczęśliwy śpiewak nie był jednak jednostką silną psychicznie. Odebrał sobie życie po tym, jak poniósł klęskę podczas Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo. To wydarzenie sprawiło, że sama Dalida również nie potrafiła poradzić sobie ze spotykającymi ją klęskami. Doprowadziło to do tego, że targnęła się na swoje życie.
Nie chciała jednak nigdy pozostać sama, kolejnych mężczyzn u boku zmieniała zatem dość często. Jedną z wielkich miłości był Richard Chanfray, ten jednak również nie poradził sobie z dręczącymi go problemami i śmiertelnie otruł się spalinami samochodowymi. To był ostateczny cios dla nadwątlonej już psychiki wielkiej sławy muzycznej.
W maju 1987 roku popełniła samobójstwo. Połknęła 120 pigułek nasennych, popijając je alkoholem. Ten krok miał tragiczne skutki. Wiadomo jednak, że przed śmiercią śpiewaczka pozostawiła notatkę. Wyjaśniła w niej, że jej życie stało się nie do zniesienia. Dlatego właśnie musiała je przedwcześnie zakończyć.
Wielu oddaje jej hołd
Warto wspomnieć, że dla upamiętnienia wielkich sukcesów gwiazdy zbieg paryskich ulic Girardom i Abreuvoir został nazwany placem Dalidy. Właśnie tam stanęło też jej popiersie. Wydano także znaczek pocztowy z jej podobizną. Zorganizowano również wystawę mówiącą o burzliwym życiu – na widok publiczny wystawiono nie tylko jej listy, ale również suknie, z których korzystała w trakcie występów. W 2016 roku powstał z kolei film Dalida. Skazana na miłość w reżyserii Lisy Azuelos. Do tej pory zebrał on bardzo dużo pozytywnych recenzji.
Legendy muzyki zapadają w pamięć na bardzo długo. Pozostawiają trwały ślad w kulturze. Nic dziwnego, że także Dalida cieszy się niesłabnącą popularnością. Po dziś dzień wielu kupuje płyty z jej utworami. Są one naprawdę godne poznania.