Zespół Nirvana jest do dzisiaj niekwestionowanym prekursorem muzyki grunge na świecie. O jego wokaliście i liderze napisano już kilka książek. Fani żyli rozwiązywaniem zagadki jego tajemniczej śmierci. Nic dziwnego, że do tej pory płyty grupy sprzedają się znakomicie. My chcemy jednak przypomnieć, od czego wszystko się zaczęło.
Druga połowa lat 80. – powstanie nazwy zespołu
Jesienią 1985 roku doszło do spotkania amerykańskiego wokalisty i gitarzysty – Kurta Cobaina i Krista Novoselica – przebywającego w USA chorwackiego imigranta i pasjonata gry na gitarze basowej. Obaj zafascynowani byli muzyką New Wave i punk rockiem, co sprawiło, że szybko znaleźli nić porozumienia.
Razem próbowali także odnosić pierwsze sukcesy sceniczne. Angażowali się w działalność różnych zespołów, w tym grupy Staff Woodies, ale w ich głowach zaczął kiełkować pomysł na stworzenie własnego zespołu. Dołączył do nich przyjaciel Kurta – Dale Crover, z którym nagrali demo pod tytułem Fecial Matter. Pod koniec 1986 roku Cobain i Novoselic wraz z perkusistą Aaronem Burchhardem założyli zespół, któremu jednak nie od razu nadali nazwę.
Długi czas debatowali o tym, jak powinna nazywać się ich grupa. Pomysły były różne: Ted Ed Fred, Pen Cap Chew czy Windowpane – to tylko nieliczne spośród nich. Finalnie, z uwagi na swoją fascynację buddyzmem, muzycy wybrali nazwę Nirvana.
Kariera zespołu
Jak to zwykle jest w przypadku nowych zespołów muzycznych – początki bywają trudne. Tak samo było w przypadku opisywanej kapeli. Jej muzycy zaliczyli kilka bardzo niefortunnych występów i zdobyli paru wrogów. Później przyszedł czas na nagranie pierwszego, profesjonalnego dema. Na płycie znalazło się 10 utworów, a jej wydanie był wydatkiem blisko… 153 dolarów.
Następnie nagrano singiel, w powstaniu którego pomógł Jonatan Poneman z wytwórni Sub Pop. Później przyszedł czas burzliwych zmian w składzie zespołu. Niezwykle często zmieniali się perkusiści. Na dłuższą współpracę z zespołem zdecydował się jeden z nich – Chad Channing. Wraz z nim zespół nagrał swoją pierwszą płytę – Bleach, z którą wyruszył w tournée po Stanach Zjednoczonych. Po zakończeniu trasy po raz kolejny doszło do zmiany perkusisty. Tym razem został nim David Grohl.
To właśnie on pozostał w podstawowym składzie do samego końca. Miał też udział w nagrywaniu najbardziej znanych albumów studyjnych zespołu. W kwietniu 1991 roku jego członkowie podpisali kontrakt z wytwórnią płytową Geffen DGC Records. To właśnie w niej wydany został album Nevermind, którego ponad 46 tysięcy kopii trafiło poza granice USA. Otrzymał on status złotej, a później platynowej płyty. Z początkiem 1992 roku znalazł się na 1. miejscu listy Billboardu.
Największe sukcesy zespołu
Ten czas był złotym w historii zespołu. Dał początek niesłabnącemu zainteresowaniu ze strony fanów. Utwór Smells like teen spirit stał się hymnem pokolenia. Z końcem 1992 roku na rynku pojawiła się płyta Incesticide zawierająca niepublikowane dotąd utwory. Była kolejnym kasowym hitem, który spotkał się z gorącą reakcją słuchaczy.
W 1993 roku, niespełna rok po wydaniu poprzedniego albumu, ukazał się krążek In Utero. Wzbudził on niezwykłe kontrowersje. Zmienione zostały w bardzo krótkim czasie zarówno okładka albumu, jak również zawarte na płycie utwory. Skąd tak nagłe zmiany? Władzom wytwórni nie spodobała się zarówno pierwotna nazwa płyty (I hate myself and want to die), jak i utwór, który początkowo miał promować to wydawnictwo. Na szczęście udało się uzyskać kompromis w tej sprawie.
Album osiągnął rynkowy sukces, którego zwieńczeniem był koncert Unplugged zarejestrowany przez telewizję MTV. Wiadomo jednak, że muzycy nie mieli dobrego zdania o tamtym występie, gdyż nie był on zgodny z ich osobistymi przekonaniami. Okazał się jednak znakomitym sposobem na promocję, której dalszym etapem była trasa koncertowa, jak się później okazało – ostatnia. Trzeba było jednak zaliczyć ją do niezbyt udanych.
Miały na to wpływ problemy zdrowotne lidera grupy spowodowane zapaleniem oskrzeli i krtani. Zdarzenia te były początkiem końca zarówno grupy, jak i samego Cobaina. Popadał on w coraz poważniejsze uzależnienie od heroiny, co powodowało konflikty wewnątrz zespołu.
One doprowadziły z kolei do terapii odwykowej muzyka. Ta nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków. Wokalista przerwał leczenie i wrócił do swojego domu w Seattle, gdzie kilka dni później zastrzelił się. Tym samym zakończyła się kariera najbardziej obiecującego zespołu grunge’owego wszech czasów.
Historia Nirvany jest fascynująca i pełna różnorodnych zwrotów akcji. Muzycy tego zespołu zapewnili swoim fanom wiele niezapomnianych doznań. W sercach wielu nastolatków Cobain wraz z jego muzykami pozostanie przez szereg długich lat.