Prawdopodobnie każdy słyszał kiedyś wielkiego artystę o pseudonimie Prince. Obok takich sław jak George Michael czy Leonard Cohen, był największą gwiazdą muzyki pop, z którą świat muzyczny pożegnał się w 2016 roku. Wywodzący się z USA wokalista ofiarował swoim fanom wiele znanych do dziś hitów. Przypomnijmy sobie, jak kształtował się dorobek artystyczny „Księcia” na przestrzeni lat.
Pierwsze kroki na scenie w wieku 14 lat
Gwiazdor rocka przyszedł na świat, mając swojego muzycznego mentora w postaci ojca – muzyka jazzowego. To dzięki niemu mógł kształtować swój gust muzyczny już od najmłodszych lat. Wtedy to zaczął przejawiać miłość do muzyki i samodzielnie zgłębiał tajniki gry na pianinie, perkusji i gitarze.
Tak ukształtowany rozpoczął już jako nastolatek współpracę z zespołem „Grand Central”, który później zmienił nazwę na „Champagne”. W swojej młodzieńczej karierze gościł też w grupie „94 East”, jednak nigdy nie był uznawany za jej oficjalnego członka. Poważna przygoda z wielką sceną rozpoczęła się w 1978 roku, gdy podpisany został kontrakt z wytwórnią Warner Bros. W tym czasie światło dzienne ujrzał album For You, podczas nagrywania którego Prince zagrał na blisko 30 instrumentach.
Później przyszła z kolei pora na albumy Prince i Dirty Mind (ten ostatni był chyba najbardziej skandaliczny w dorobku twórcy). Od tego czasu przypisano mu etykietkę artysty niepokornego. Wpłynęło to z pewnością na poważny konflikt z władzami wspomnianej wyżej grupy wydawniczej. Doprowadził on do tego, że w latach 90. zmianie uległ pseudonim artystyczny charyzmatycznego wokalisty. Sytuacja ta trwała aż do 2001 roku, kiedy Amerykanin mógł powrócić do nazwy, którą posługiwał się dotąd.
Początek nowego milenium. Przełom w podejściu do życia i twórczości
Zmiany w mentalności multiinstrumentalisty i autora tekstów doprowadziły do tego, że z czasem stawał się coraz bardziej religijny. Jako Świadek Jehowy wyznawane wartości przelewał na tworzone przez siebie teksty. Jednakże jeszcze album 1999 nie zwiastował tak daleko idących zmian, za to przyczynił się do większej sławy muzyka.
Jej potwierdzeniem był natomiast krążek Purple Rain znakomicie przyjęty przez publikę i krytyków muzycznych. Autor wielkich przebojów współpracował już wtedy z wielkimi gwiazdami sceny. W poczet jego współpracowniczek należy włączyć Madonnę czy Sinead O’Connor. Z nimi, jak i z innymi wielkimi damami sceny, nagrywał jeszcze w czasie, gdy był „niewolnikiem” (jak sam siebie określał) wielkiego koncernu. Przygoda z nim trwała aż do momentu wydania albumu Chaos And Disorder, który zakończył ten bardzo długi epizod w życiu artystycznym.
Kariera solowa pod własnym logo
Pierwszym samodzielnie wydanym albumem wokalisty było trzypłytowe wydawnictwo o znaczącym tytule Emancipation. Ono rozpoczęło nowy etap w karierze muzycznej znanego twórcy. Zwiastowało także kolejne, znakomite sukcesy. Trzeba bowiem pamiętać, że krążki trafiające na rynek w tamtym czasie sprzedawały się znakomicie. Dystrybuowane w Internecie przyniosły wielkie pieniądze i sławę.
Potwierdzeniem tego było wprowadzenie Prince’a do „Rock And Roll Hall Of Fame”. Po odebraniu tego ogromnego wyróżnienia muzyk cieszył się jeszcze większym zainteresowaniem. Nie został też dłużny fanom, którzy cenili jego ogromny talent. Chwalił się nim, łącząc w swojej muzyce różne style, co sprawiało, że była ona czymś niepowtarzalnym i wyjątkowym. Warto pamiętać też o tym, że koncerty przyciągały miliony fanów, co przynosiło gwiazdorowi rozgłos, który nawet przez chwilę nie malał.
Nie słabła także twórcza kreatywność, co potwierdzają wydane w 2004 wydawnictwa Musicology, The Chocolate Invasion i The Slaughterhouse. Znakomicie przyjęto je przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. Fani z tego kraju doczekali się również aż 21 występów na żywo. Mogli też cieszyć się wieloma albumami wydanymi po 2005 roku. Zaliczają się do nich 3121, Planet Earth, Lotusflower i 20Ten. Ostatni wydany został jako dodatek do jednej z angielskich gazet, co świadczy o wielkim oddaniu angielskim fanom.
Artysta opuścił nas bezpowrotnie w dniu 21 kwietnia 2016 roku. Jego ciało znalezione zostało w posiadłości Paisley Park. Uroczysty, prywatny pogrzeb odbył się 23 kwietnia, podczas którego zmarłego żegnała najbliższa rodzina i znajomi.