Wiele kobiet zastanawia się, dlaczego ich druga połówka nie chce iść z nimi do kina, a gdy już pójdzie ziewa siedząc zapatrzony w ekran telefonu. To nie jest tak, że mężczyźni nie lubią oglądać filmów – wręcz przeciwnie!
Niestety – większość z nich nie przepada za romantycznymi komediami, melodramatami, musicalami itp. Ckliwe, płaczliwe pozycje są dedykowane przede wszystkim kobietom. Co zatem obejrzy prawdziwy samiec alfa? Jaki film wybrać na sobotni wieczór, by sprawić mu przyjemność? To proste!
Po pierwsze: Ojciec Chrzestny
„Zawsze starałem się być zapobiegliwy. Kobiety i dzieci mogą być beztroskie, my nie.”
Chociaż opowieść o mafijnej rodzinie Corleone ma już ponad czterdzieści lat, nie ma mężczyzny, który nie wracałby do niej z największą przyjemnością. Chcesz zrobić przyjemność swojemu ukochanemu? Przygotuj romantyczną kolację i zaproponuj mu maraton „The Godfather”. Trzy części w towarzystwie włoskiego półświatka sprawią, że Twój ukochany stanie się lepszym partnerem przez następny miesiąc.
Po drugie: Indiana Jones
„Archeologia jest poszukiwaniem faktów, nie prawdy. Jeśli szukacie prawdy, zapiszcie się na zajęcia z filozofii (…), porzućcie mrzonki o zaginionych miastach i egzotycznych podróżach.”
Tutaj również mamy do czynienia z więcej niż jednym filmem. Cztery części przygód archeologa, którego atrybutami są skórzana kurtka, rewolwer, bicz oraz fedora przyczynią się do tego, że mężczyzna poczuje się jak Twój prawdziwy bohater. W roli głównej niezaprzeczalnie rewelacyjny Harrison Ford.
Po trzecie: Gwiezdne Wojny
„Niech moc będzie z tobą.”
Dawno temu, w odległej galaktyce… Nie da się ukryć, że seria Gwiezdnych Wojen kierowana jest raczej do męskiego grona odbiorców. W tym wypadku możecie wspólnie urządzić sobie nie nocny, a całodniowy maraton. Obecnie wydanych jest siedem pełnometrażowych filmów, a dwa są planowane. To, co jest zaskakujące w tej serii to fakt, że filmy nie zostały wydane chronologicznie. Oznacza to, że musimy skakać pomiędzy poszczególnymi częściami, by w miarę zrozumieć o co tam tak naprawdę chodzi.
Uważasz, że po tych trzech seriach możesz obejrzeć wszystko? To nie koniec naszych sugestii. Oto kolejne propozycje, którymi szybko wywołasz uśmiech na twarzy swojego mężczyzny.
Po czwarte: Władca Pierścieni
„Nie mów i nie uśmiercaj tak pochopnie! Wielu żyjących zasługuje na śmierć, a ilu umarłych zasługuje na życie? Czy potrafisz im je przywrócić?”
Tutaj zdania są podzielone: część mężczyzn jest zagorzałymi fanami Władcy Pierścieni, druga grupa zaś woli Harrego Pottera (nie, to nie jest film dla dzieci). Zależnie od tego, za czym przepada nasza druga połówka, do wyboru mamy trylogię Petera Jacksona + trzyczęściową adaptację książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” – całość to wiele, naprawdę wiele godzin spędzona z bohaterami Śródziemia lub siedem części Harry’ego Pottera, z czego ostatnia została podzielona na dwie – łącznie kilkanaście godzin magii i czarów. Ta pozycja jest dość uniwersalna – przypadnie do gustu również paniom.
Po piąte: filmy Tarantino
„Czas dowieść swoim przyjaciołom, że jesteś coś wart. Czasem oznacza to śmierć, czasem oznacza to zabicie wielu ludzi.”
Tutaj każda kobieta ma duże pole do popisu – wybór jest naprawdę wielki. Jeżeli Twój partner jest zwolennikiem filmów wojennych, niewątpliwie spodobają mu się „Bękarty wojny”. Czasy II wojny światowej, okupowana Francja, zemsta na Niemcach – doskonała gra aktorska i świetny scenariusz. Fanom wampirów polecamy „Od zmierzchu do świtu” – film chociaż stary, nie wyszedł z mody. Prawdziwą „perełką” jest amerykański western filmowy „Django”. Produkcja dobra choć, przepełniona jest szeregiem brutalnych scen oraz niecenzuralnych zwrotów. „Grindhouse: Death Proof” oraz „Grindhouse: Planet Terror” – pierwszy film opowiada o psychopatycznym kaskaderze, który zabija swoje ofiary rozjeżdżając je śmiercionośnym autem, drugi zaś o żywych, krwiożerczych trupach. Na końcu warto wspomnieć również o „Urodzonych mordercach” – film opowiada o kochankach, którzy zabijają każdego, kogo napotkają.
Jest wiele sposobów na to, aby zbliżyć do siebie partnera. Propozycja wspólnego oglądania “męskiego kina” z pewnością jest jednym z lepszych. Twój mężczyzna poczuje się dla Ciebie ważny i kto wie, może zechce się odwzajemnić?