Adam Ostrowski, znany szerokiemu gronu fanów muzyki jako O.S.T.R., jest muzykiem niezwykle cenionym. Słuchacze polskiego rapu poznali go z najlepszej strony już po debiucie, którym była płyta Masz to jak w banku. Jego ostatni album – Życie po śmierci – jest czymś szczególnym i wyjątkowym. Całe wydawnictwo ma zresztą dość ciekawą historię. Zapoznajmy się z tym, co na ten temat w trakcie różnych wywiadów powiedział sam artysta i jego bliscy współpracownicy.
Wybuch płuca i odwoływane koncerty
Przede wszystkim trzeba przyznać, że ten przełomowy moment w życiu autora tekstów był czymś absolutnie niespotykanym. Pierwszy raz uświadomił mu, że przyszedł czas na to, by nieco zwolnić i zacząć szanować swoje zdrowie. Wiadomo bowiem, że Adam zawsze hołdował niektórym używkom.
Wielokrotnie już wcześniej wspominał o tym, że są szkodliwe, ale pewnego dnia przekonał się o tym bardzo dosadnie. W trakcie jednego z występów poważnie zaniemógł. W trakcie występu wybuchło jego osłabione płuco i musiał zaprzestać występowania na długi czas. W tym czasie poddał się hospitalizacji, która była koniecznością ratującą życie.
Test wielu przyjaźni
Nie tylko w trakcie rozmów z dziennikarzami, ale również na samej płycie mówi o tym, że życie zweryfikowało, kto tak naprawdę jest przyjacielem. Okazało się bowiem, że niektórzy znajomi odwrócili się wtedy, gdy przyszedł ten ogromny kryzys. Wówczas przy szpitalnym łóżku pozostali tylko najbliżsi. To właśnie oni okazali się osobami prawdziwie godnymi zaufania.
Najważniejszym oparciem była oczywiście żona. Nic dziwnego, że to właśnie dla niej znany skrzypek i producent muzyczny pragnie walczyć ze słabościami. Nie ukrywa przy tym, że nauczył się, by nie ufać niektórym osobom tak łatwo. W trudnych sytuacjach okazuje się bowiem, że nie są godne ofiarowanej im ufności i należy zmienić nieco swoje podejście do nich. To właśnie w takich sytuacjach można nabrać dystansu do życia.
Natalia jest tą jedyną
W jednym z wywiadów Ostrowski wyznał, że pragnienie życia odrodziło się w nim ze wzmożoną siłą. Ujął to w żartobliwych słowach. Stwierdził, że przebywając w zaświatach, nie zniósłby tego, że matka jego dzieci jest sama lub, co gorsza, z innym mężczyzną. Postanowił, że zgodnie z przyrzeczeniem małżeńskim, pozostanie z nią aż do śmierci.
Wyraz swoim uczuciom dał też w utworze We krwi (Since I Saw You). Tam widać ogromne uczucie, którym darzy małżonkę. To ona dopingowała go w trakcie wracania do formy i wówczas, gdy po długiej przerwie odświeżał swoje życie towarzyskie. Poszanowanie rodziny wyniósł już zresztą, jak sam mówi, z domu rodzinnego. Właśnie tam nauczył się, że najbliższym należy się szacunek i oddanie.
Rap z przekazem
Nie jest niczym nowym to, że „Ostry” wygłasza ze sceny bardzo otwarcie swoje zdanie na różne, istotne tematy. Niejednokrotnie komentował sytuację polityczną w kraju i kolejne działania władz. Trafia dzięki temu do szerokiego grona słuchaczy. Podczas jednego z koncertów w Zielonej Górze nawoływał do wyrażania zgody na przeszczep organów.
Sam właśnie dzięki tak sporządzonemu dokumentowi doczekał się tkanek, które uratowały mu życie. Tylko odbudowanie płatu płuca dało mu szansę na powrót do zdrowia. Przebyta operacja skłoniła go też do myślenia na temat przeszłego stylu życia. Okazało się bowiem, że spotkania towarzyskie, którym często towarzyszyły różne używki, nie wyszły mu na dobre.
Warto zobaczyć „światełko w tunelu”
Wielu zarzuca skrzypkowi, że uczynił ze swojej choroby przewodni temat płyty. Niektórzy komentują nawet, że chciał w ten sposób uzyskać współczucie i grać na tanich emocjach. Okazuje się jednak, że swoich słuchaczy traktuje niemal jak dobrych znajomych. Dzieli się zatem z nimi wszystkim, co przytrafiło mu się w życiu. Jest przekonany, że powinien im powiedzieć o tym, co go spotkało.
Uważa bowiem, że wszyscy fani są dla niego niezwykle bliscy i ważni. Tę atmosferę można zresztą poczuć na koncertach w całej Polsce. Ponadto myślą główną całego albumu jest to, by dawać ludziom nadzieję, gdyż nawet z największej opresji można wyjść obronną ręką. Dlatego właśnie nie warto podupadać na duchu nawet w trakcie zmagań z bardzo poważną chorobą.
Trzeba przyznać, że powrót do muzyki po ciężkiej chorobie wyszedł muzykowi na dobre. Wydał znakomicie przyjętą płytę i tworzy kolejne, niezwykle interesujące projekty z uznanymi artystami. Warto przekonać się o ich wartości, słuchając tych właśnie utworów.