Muzyka rapowa wywodzi się z kultury i obyczajowości kontynentu afrykańskiego. Od samego początku związana z życiem w biednych, murzyńskich dzielnicach amerykańskich miast. Jej korzeniami w warstwie muzycznej jest jazz, skąd wzięły się eksperymenty brzmieniowe, zjawisko samplowania i płynność formy. Polska scena muzyczna doczekała się wielu gwiazd tej muzyki. Zwracamy uwagę na największe spośród nich.
Adam „O.S.T.R.” Ostrowski
To człowiek instytucja. Z wykształcenia jest skrzypkiem, zaś z zamiłowania raperem i producentem. Od lat związany z wytwórnią Asfalt Records dał swoim słuchaczom wiele niezapomnianych albumów. Do historii przeszedł już po pojawieniu się swojego debiutanckiego krążka „Masz to jak w banku”. Po jego oszałamiającym sukcesie kolejne płyty sprzedawały się równie dobrze.
Raper wiele swoich tekstów poświęca Łodzi, szczególną zaś troską otacza dzielnicę Bałuty. Jest silnie związany z tym miejscem, ale dużo mówi również o sytuacji w całym kraju. Jego najnowszy album „Życie po śmierci” opisuje zmagania z chorobą, która odmieniła jego życie.
Miłosz „Miuosh” Borycki
Od samego początku swojej kariery raper oddany jest tematyce związanej z Górnym Śląskiem. Wywodzi się z Katowic, dlatego wiele uwagi poświęca temu właśnie miastu. Początkowo utwory nagrywał w Maxflo Studio. Prędko jednak rozstał się z wytwórnią należącą do Rahima – członka legendarnej grupy Paktofonika.
Doszło do tego, że Miuosh założył swoją własną firmę pod nazwą Fandango Records. Nagrywa obecnie z wieloma wartościowymi artystami. W swojej karierze występował między innymi z Janem Skrzekiem i Radzimirem Dębskim. Udziela się również w kilku ciekawych projektach innych polskich twórców. Od jakiegoś czasu jest także twarzą kampanii „Śląskie. Tu pasuję”.
Jan „Pezet” Kapliński
Urodzony w 1980 roku autor tekstów swoją muzyczną przygodę rozpoczął w grupie Płomień 81, którą współtworzył z Onarem – kolegą ze szkolnej ławki. Obaj nagrali wiele płyt, które znalazły stałe miejsce w historii muzyki. Był nominowany do Fryderyka – nagrody polskiego przemysłu fonograficznego – za album „Muzyka poważna”. W 2011 roku przez magazyn „Machina” został uznany za najlepszego polskiego rapera.
Jacek „Tede” Graniecki
Na scenie muzycznej pojawił się w 1994 roku. Początkowo związany był z zespołem Trzyha, który po latach przekształcono w grupę o nazwie Warszafski Deszcz. Należał również do wielu innych, mniej i bardziej uznanych kolaboracji, ale największą furorę zrobił dzięki karierze solowej, którą rozpoczął w 2001 roku.
Od tego czasu współpracował z cenionymi twórcami tego gatunku muzycznego. Należeli do nich Sokół, Donguralesko, Pono czy Smagalaz. Podobnie jak Pezet znalazł się w plebiscycie „Machiny”. Jest założycielem wytwórni płytowej Wielkie Joł i marki odzieżowej PLNY.
Ryszard „Peja” Andrzejewski
Trzeba przyznać, że ten twórca ma na swoim koncie wiele wpadek i zraził swego czasu do siebie środowisko podobnych mu artystów. Nie można jednak zaprzeczyć istotności jego roli w tworzeniu historii muzyki rapowej w Polsce. Znany jest przede wszystkim z występów w grupie Slums Attack. Pisano o nim w czasopismach „The New York Times” i „The Source”.
Historię swojego życia opowiedział w filmie dokumentalnym „Blokersi” w reżyserii Sylwestra Latkowskiego. Wspominał tam o swoim trudnym dzieciństwie i wielu problemach, którym musiał stawić czoła. Dzisiaj znany jest przede wszystkim z posiadania marki odzieżowej Terrorym i wytwórni płytowej RPS Enterteyment.
Jak widać, wielu polskich twórców rapu jest również przedsiębiorcami. Odnoszą oni duże sukcesy zarówno na polu artystycznym jak i biznesowym. Wiadomo, że wśród wielu utworów jakie wykonują zdarzają się teksty nie zawsze godne cytowania, ale nie można im odmówić ogromnej popularności zwłaszcza wśród młodych słuchaczy.