Wydarzenia wojenne od dziesiątek lat inspirują filmowców. Nic dziwnego, że nieustannie sięgają oni po ten niezwykle trudny, lecz ciekawy temat. W swoich produkcjach ukazują nie tylko okrucieństwo konfliktów zbrojnych. Przyglądają się także dylematom ludzi, którym przyszło żyć w tych okrutnych czasach. Ze względu na tę mnogość interpretacji warto zapoznać się z dorobkiem twórców w tym zakresie. Przedstawiamy tytuły filmów, które na pewno warto znać.
„Czas Apokalipsy”
Wiekopomne dzieło stworzone przez Francisa Forda Coppolę powstało w 1979 roku. Podstawą scenariusza napisanego przez samego reżysera było opowiadanie Jądro ciemności autorstwa Josepha Conrada. Narrację przeniesiono jednak w realia wojny wietnamskiej. W tych okolicznościach widzowie obserwują pojedynek kapitana Willarda i pułkownika Kurtza.
Pierwszy z nich ma za zadanie schwytać dezertera, w którego postać wcielił się Marlon Brando. Zadanie nie jest jednak proste, bo obszarem poszukiwań jest dżungla pośrodku Kambodży. Stąd liczne niebezpieczeństwa czyhające na Willarda w trakcie jego misji.
„Lista Schindlera”
Ten amerykański film w reżyserii Stevena Spielberga jest po prostu nadzwyczajny. Został oparty na książce Thomasa Keneally’ego pod tytułem Arka Schindlera. Odbiór tej opowieści jest jeszcze inny, gdy uświadomimy sobie, że historia została zainspirowana faktami. W trakcie okrutnej wojny znalazł się dobroczynny przemysłowiec – Oskar Schindler.
Był tak przejęty losem eksterminowanego narodu żydowskiego, że za wszelką cenę pragnął pomóc jego przedstawicielom. Wcielając swój plan w życie, uratował 1100 Żydów przed niechybną śmiercią z rąk nazistów. To, w jaki sposób dokonał dzieła, na pewno jest godne zobaczenia.
„Pianista”
Arcydzieło Romana Polańskiego nagrodzone zostało łącznie trzema Oscarami. Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej docenili zarówno odtwórcę głównej roli – Adriena Brody’ego, jak również reżysera – Romana Polańskiego i twórcę scenariusza – Ronalda Harwooda. Taka reakcja krytyków nie powinna nikogo dziwić.
Historia polskiego pianisty, Władysława Szpilmana, jest bowiem niezwykle poruszająca. Pokazuje losy człowieka skazanego na życie w mieście oblężonym przez niemieckiego najeźdźcę. Wielu krytyków zarzuca jednak twórcom to, że zbyt swobodnie zinterpretowali zapiski pamiętnikarskie polskiego wirtuoza fortepianu. Bez względu jednak na to – jest to obraz, który na pewno warto zobaczyć.
„The Hurt Locker. W pułapce wojny”
Film ten był wielokrotnie nagradzany. Otrzymał aż 6 Oscarów oraz wiele innych nagród i wyróżnień. Dramat wojenny w reżyserii Kathryn Bigelow opowiada o działalności saperów walczących podczas wojny w Iraku. Członkowie elitarnego oddziału codziennie ryzykują własne życie, by dbać o dobro innych. Muszą także stawiać czoła nieustannym konfliktom wewnątrz grupy współpracowników. Dzięki pracy zespołowej są jednak w stanie przebrnąć przez wojenne piekło i dotrwać do końca misji.
„Wróg u bram”
Akcja filmu rozgrywa się w trakcie II wojny światowej i skupiona jest wokół pojedynku dwóch snajperów. Na terenie oblężonego Stalingradu eliminacją wrogich żołnierzy zajmuje się jeden z najskuteczniejszych strzelców czerwonej armii – Wasilij Zajcew (Jude Law). Sieje spustoszenie w szeregach niemieckiego wojska. Do walki ze śmiertelnie skutecznym żołnierzem wysłany zostaje major König, w którego rolę wcielił się Ed Harris. Jego zadaniem jest wyeliminowanie wroga. Zacięta walka między strzelcami jest wyjątkowo emocjonująca.
„Tora! Tora! Tora!”
Film ten docenią przede wszystkim miłośnicy kina lat 70. Wprawdzie jest on kolejną opowieścią na temat japońskiego ataku na Pearl Harbor, jednak bardzo udaną. Jej twórcy oparli scenariusz na książkach Gordona Prange’a i Ladislasa Farago. Najważniejsze jest jednak to, że chcieli ukazać wydarzenia bezpośrednio poprzedzające sam atak.
Skupili się więc na pracy zwiadowców obydwu wrogich armii. Starali się o to, by przenieść się do obozów Amerykanów i Japończyków. Pokazali też, jak obydwie armie nie potrafiły porozumieć się w prowadzonych rozmowach. Ostatecznie zakończyło się to atakiem, którego nie spodziewał się żaden amerykański dowódca.
„Jeniec: Jak daleko nogi poniosą”
Film w reżyserii Hardy’ego Martinsa ukazuje losy niemieckiego żołnierza. Klemens Forell zostaje skazany przez radziecki sąd wojenny i zesłany do obozu pracy. Nie mogąc pogodzić się z niewolą, ucieka z dalekiej Syberii. Nie spodziewa się, że samotna wędrówka będzie morderczą walką z bezlitosnym, mroźnym klimatem. Jego ucieczkę będą chcieli udaremnić także depczący mu po piętach radzieccy żołnierze. Niemiecki dramat wojenny jest naprawdę godny uwagi widza i warto poświęcić mu blisko 3 godziny wolnego czasu.
Filmy wojenne są niebywale obszerną grupą w historii światowej kinematografii. Warto poznać wszystkie tytuły, które przynależą do tego gatunku. Na początek tej przygody proponujemy jednak zapoznanie się z przytoczonymi przez nas tytułami.