Michał Szpak - wielki wygrany polskich eliminacji do Eurowizji przygotowuje się do jednego z najważniejszych wydarzeń muzycznych na starym kontynencie. Do występu w drugim półfinale konkursu, który odbędzie się 12. maja w Sztokholmie pozostały zaledwie dwa dni.
Świetne notowania
Szanse Szpaka bardzo wysoko oceniają bukmacherzy. Wiadomo jednak, że ich opinie bywają zmienne. Po tym, jak początkowo stawiali polskiego wokalistę w pierwszej piątce, teraz przesunęli go na szesnastą pozycję w plebiscycie. Nasz utalentowany rodak wydaje się jednak nie przejmować opinią zakładów bukmacherskich. Na swoim profilu facebookowym chwalił się zajętą wcześniej wysoką, piątą pozycją. Wytknął też swoim przeciwnikom, jak bardzo pomylili się wróżąc mu porażkę w polskich eliminacjach do konkursu.
Zainteresowanie nie słabnie
O Michale i jego utworze „Color Of Your Life” nieustannie mówi się w sieci. Kolejni użytkownicy youtube’a nie szczędzą pochwał pod adresem ekscentrycznego wokalisty z Jasła. Swoim utworem zjednał sobie nawet tych, którzy wcześniej krytykowali go za nietypowy wygląd. Z postów publikowanych w sieci wynika, że internauci cały czas kibicują Szpakowi i śledzą doniesienia o jego przewadze nad konkurentami z innych krajów.
Jeden z nich, Ovidiu Anton został wykluczony z konkursu. Stało się tak z winy rumuńskiej telewizji, która przez długie lata nie wnosiła opłat na rzecz Europejskiej Unii Nadawców. W wyniku wieloletnich zaniedbań i niedotrzymania terminu zapłaty, który minął dwudziestego kwietnia, rumuński wokalista nie liczy się już w konkursie. Dzięki temu, jak komentują niektórzy użytkownicy sieci, Michałowi będzie łatwiej sięgnąć po główną nagrodę. Sam zainteresowany nie podziela jednak entuzjazmu fanów. Osobiście uważa rumuńskiego wykonawcę za swojego kolegę i przykro mu, że odpadł z konkursu.
Podejrzenie o plagiat
Atmosferę wokół utworu konkursowego podgrzała również wiadomość o plagiacie. Michałowi Szpakowi zarzucano, że „Color Of Your Life” to plagiat utworu „Dawaj za” rosyjskiej grupy Lube. Na szczęście opinia jednego z najbardziej poważanych polskich muzykologów, doktora Rafała Rozmusa, okazała się jednoznaczna. Po dogłębnej analizie stwierdzono, że utwór nie jest kopią utworu Rosjan i tym samym nie musimy martwić się o wykluczenie Polaka z majowego konkursu. Wiadomo też, że cała ta sprawa uczyniła utwór bardziej popularnym i komentowanym w sieci.
Fani ze świata
Michał Szpak wzbudza zachwyt nie tylko wśród polskich słuchaczy. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się wśród fanów z całego świata. Potwierdziły to występy w Amsterdamie, Tel Avivie czy Londynie, gdzie tłum zebranych słuchaczy wykrzykiwał wraz z wokalistą fragmenty jego utworu. O zainteresowaniu naszym reprezentantem świadczą również rekordowe ilości wyświetleń w serwisie youtube, które liczy się już w setkach tysięcy. Czy internetowe, pozytywne komentarze odzwierciedlą również ilość głosów oddanych w konkursie?
Czym zaskoczy nas na Eurowizji?
Wszystkie oznaki zainteresowania Michałem i jego niesłabnąca popularność skłaniają do tego, żeby wróżyć mu niebywały sukces podczas pierwszego półfinału Eurowizji. Z wiadomości publikowanych w sieci można wnioskować, że może jeszcze dodatkowo zaskoczyć słuchaczy. Głośno jest o tym, że podczas występu może popisać się nową aranżacją utworu. Internet obiegło zdjęcie, na którym Michał prezentuje się z wiolonczelą – czy podczas konkursu popisze się nowym talentem?
To czy Michał Szpak zwycięży w konkursie Eurowizji czy też będzie musiał zadowolić się dalszą lokatą jest jeszcze wielką niewiadomą. Jedno jest pewne: dzięki utworowi „Color Of Your Life” zyskał sobie tysiące nowych fanów, którzy na pewno będą wspierać go w walce o kryształową statuetkę. Możemy być pewni, że wybrany spośród innych polskich artystów będzie dumnie reprezentował Polskę i jest tak zwanym czarnym koniem w wyścigu po wygraną.