Wszyscy wiemy, że muzyka łagodzi obyczaje. Zdają sobie z tego sprawę również nasi rodzice, którzy od dawna mają swoich ulubionych twórców. W zależności od tego, w jakich latach przypadła ich młodość, fascynowali się różnymi zespołami oraz wokalistami. Sprawdziliśmy jakiej muzyki słuchają do dziś?
Gust muzyczny zależy od wielu zmiennych
Na dobrą sprawę rozpiętość różnych gatunków muzycznych jest naprawdę ogromna. Istnieje jednak pewna zależność dotycząca płci słuchacza. Najczęściej jest tak, że ojcowie są wierni muzyce, której słuchali w młodości. W większości przypadków był to rock w różnych jego odmianach.
Można w pewnym stopniu nakreślić nawet pole poszukiwań tych zespołów, które były w tych czasach najbardziej popularne. Z powodzeniem zaliczyć można do nich Black Sabbath, Pink Floyd, Metallica, Def Leppard, Kiss czy Iron Maiden. Nie należy jednak zapominać o tym, że zespoły te są nadal niesamowicie popularne i mają wielu fanów w każdym przedziale wiekowym.
Tyle o ulubionej muzyce z młodości naszych ojców. Czego z kolei słuchały nasze mamy? Najczęściej słyszy się z ich ust o tym, że gustowały w zespołach bigbitowych. Do wymienianych wielokrotnie wykonawców należą więc Trubadurzy, Czerwone Gitary czy Niebiesko-czarni. Muzyka ta ma bowiem przyjemne w odbiorze teksty i radosną melodię. Dodatkowo jest dzisiaj wręcz ikoną kultury sprzed lat.
Największe polskie gwiazdy ciągle lubiane przez rodziców
Nie możemy zapomnieć o tym, że nasi opiekunowie nieustannie zachwycają się muzyką tworzoną przez gigantów. Z tej przyczyny wciąż lubią największe przeboje polskich piosenkarzy. Wsłuchują się w teksty zarówno Czesława Niemena, jak również Marka Grechuty i Jacka Kaczmarskiego, którzy byli bardami tamtych lat. Nic w tym dziwnego, bo ich kompozycje do dzisiaj są aktualne i wykorzystywane na scenie także przez młodych twórców.
Wiadomo jednak, że na temat tego typu „przeróbek” opinie bywają bardzo różne. Jedni ganią takie przemiany, inni uważają, że to dobre posunięcie ze strony młodych artystów, dzięki którym młodzież chętnie poznaje ten wartościowy i tak odmienny od dzisiejszych trendów przekaz. Pamiętajmy jednak o tym, że wiele piosenek z czasów naszych rodzicieli wciąż jest aktualnych. Dlatego nie powinniśmy o nich zapominać.
Matki i ojcowie idą z duchem czasu
Warto zdać sobie sprawę z tego, że pisząc dzisiaj o muzyce lubianej przez naszych najbliższych, spotkamy się ze zjawiskiem generation gap. Przepaść pokoleniowa w odniesieniu do ludzi, których nazywamy rodzicami bywa bowiem czasami ogromna. Jedni mają 30 lat, inni są od nich dwa razy starsi. Stąd też musimy pamiętać o tym, że „ulubiona muzyka naszych rodziców” może mieć wiele twarzy. Oprócz wykonawców przywołanych w tekście, ulubionymi mogą być także Bass Hunter, Rihanna, 30 Seconds To Mars czy Patrycja Markowska.
Bywa również tak, że matki i ojcowie chcą bardzo dostosować się z gustem do swoich dzieci, szczególnie gdy są one jedynakami. Wtedy mama czy tata starają się być dla nich w zakresie muzycznym starszym kolegą czy rodzeństwem. Z tego powodu zaczynają słuchać muzyki, która jest ulubionym gatunkiem ich pociechy. Bywa też tak, że chodzą wspólnie na koncerty ulubionych artystów swoich dzieci.
Mają dzięki temu szansę nie tylko zadbać o jej bezpieczeństwo, ale także towarzyszyć wtedy, gdy nie ma z kim wybrać się na wybrane przez siebie wydarzenie. To świetna droga do tego, aby wzajemnie lepiej się zrozumieć i zbliżyć do siebie. Rodzic ma dzięki temu szansę stworzyć więź, której niejednokrotnie brakuje w wielu rodzinach.
Jak widać, zagadnienie muzyki słuchanej przez naszych rodziców jest bardzo rozległe, dzięki czemu jest także szalenie interesujące. Wiadomo, że to płaszczyzna dzięki, której mamy szansę na choćby cień porozumienia i zbliżenia się do siebie nawzajem. Nie od dziś przecież wiadomo, że muzyka łączy pokolenia.