Program „Taniec z Gwiazdami” zdobył miliony oddanych widzów na całym świecie. Pozwala śledzić poczynania taneczne najbardziej znanych celebrytów. Towarzyszą im najlepsi w kraju tancerze, którzy odznaczają się największym kunsztem w swoim fachu. Przyjrzyjmy się historii telewizyjnego show.
Początki programu „Taniec z Gwiazdami”
Niewielu pamięta o tym, że lubiany program rozrywkowy jest udostępniony polskim widzom na podstawie licencji BBC Worldwide. W ten sposób wielki, światowy hit, który zdobył ogromne uznanie w USA, Wielkiej Brytanii, Francji i wielu innych zakątkach świata, dostępny jest także dla polskiej publiczności.
Nie dziwi fakt, że już od 2005 roku coraz to nowsi fani siadają przed telewizorami i oczekują kolejnych emocji. Do 2011 roku kibicowanie możliwe było dzięki telewizji TVN. Później nastąpiła krótka przerwa w emisji. Trwała ona aż do momentu, kiedy w 2014 roku na kontynuację programu zdecydowały się władze Telewizji Polsat. Za jej pośrednictwem wierni fani mogą nadal sprawdzać, kto jest najlepszym tancerzem wśród przedstawicieli polskiego show-biznesu.
Eskalacja popularności po pierwszej edycji
Kiedy w telewizji wyemitowano pierwszą edycję programu, chyba nawet jej producenci nie spodziewali się tego, że zdobędzie tak duże poparcie publiczności. Szybko stało się jednak faktem, że sławni aktorzy, sportowcy i celebryci przyciągają przed ekrany rzesze telewidzów.
Atmosferę podsycali dodatkowo jurorzy. To właśnie oni sterowali emocjami publiczności, która nieraz oburzała się na werdykt profesjonalnych sędziów. Przypomnijmy, że znaleźli się wśród nich: Iwona Pavlović, Piotr Galiński, Zbigniew Wodecki i Beata Tyszkiewicz. Każda z tych osób przyznawała ocenę za ukończony popis taneczny.
Wiadomo, że jedni starali się poddać pokaz merytorycznej ocenie, zaś inni zachwalali piękny wygląd i uśmiech aktorów. Dzięki temu każdy obserwator w studiu i przed telewizorem odnalazł pokrewną duszę. Mógł zresztą zabrać nawet głos w dyskusji. Pozwalał na to system SMS-owy. Za pośrednictwem wiadomości tekstowych mogliśmy decydować, która para pozostanie, a która odpadnie z programu.
Ogłaszanie werdyktu każdorazowo wywoływało żywe reakcje zarówno tancerzy, jak również samej publiczności. Dzięki tej emocjonującej formule program był wielokrotnie wznawiany. Trudno się temu dziwić skoro jego oglądalność nieustannie wynosiła blisko 5 milionów z każdym kolejnym odcinkiem.
Zmieniali się nie tylko tancerze, ale także prowadzący
Warto odnotować, że w ciągu wszystkich edycji programu na parkiecie pojawiło się blisko 200 par złożonych ze sławnych i lubianych gwiazd ekranu. W ten sposób każdy fan znalazł dla siebie jakiś obiekt do obserwacji. Raz była to piękna, utalentowana kobieta, innym razem – wysportowany, postawny mężczyzna.
Znaleźli się też zawodnicy, którzy wywołali na twarzach widzów szczery uśmiech bez względu na wygląd czy talent. Do tej grupy należał z pewnością Mariusz Pudzianowski. Strongman i przedsiębiorca urzekał swoją nieporadnością, ale także gracją i zaangażowaniem na parkiecie. To między innymi dzięki niemu przed ekranem telewizora zasiadali nawet ci, którzy nie byli zainteresowani profesjonalizmem wykonawców.
Pisząc o postaciach występujących w programie, należy wspomnieć o prowadzących. Oni, podobnie jak jurorzy, zmieniali się na tyle często, że każdy widz mógł odnaleźć swojego ulubieńca. Niektórym przypadła do gustu para Huberta Urbańskiego i Katarzyny Skrzyneckiej. Inni woleli z kolei oglądać tę piękną kobietę w towarzystwie Piotra Gąsowskiego, który pełnił rolę prowadzącego aż przez 8 kolejnych edycji. Dzięki temu zaskarbił sobie ogromną sympatię widzów.
Wiadomo jednak, że wraz ze zmianą nadawcy widzowie zaczęli oglądać innych prezenterów. W Telewizji Polsat byli nimi Anna Głogowska, Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna. Ci ostatni cały czas pełnią tę ważną rolę. W jury zasiadają z kolei Beata Tyszkiewicz, Andrzej Grabowski, Iwona Pawlović i Michał Malitowski. To właśnie oni nieustannie bawią widzów i budzą emocje wśród uczestników tanecznych zmagań.
Fenomen „Tańca z Gwiazdami” jest czymś wyjątkowym na skalę światową. Dzięki temu program ten wpisany został do Księgi Rekordów Guinnesa. Widnieje w niej jako produkcja telewizyjna, która odniosła największy na świecie sukces komercyjny.